Dwa lata fundacji rodzinnych w Polsce. Co dalej z opodatkowaniem?

Od momentu wprowadzenia do polskiego systemu prawnego fundacji rodzinnej minęły już dwa lata. Nowa instytucja zyskała popularność wśród właścicieli firm rodzinnych, a jej konstrukcja prawna i korzyści podatkowe uczyniły ją atrakcyjnym narzędziem do ochrony i sukcesji majątku. W tle jednak coraz głośniej słychać o możliwych zmianach w opodatkowaniu – budzą one duże zainteresowanie i obawy wśród beneficjentów i fundatorów.

Fundacja rodzinna – atrakcyjne narzędzie, które szybko zyskało na znaczeniu

Założeniem fundacji rodzinnej było zapewnienie trwałości majątku w rękach rodziny, z możliwością wypłacania środków na rzecz beneficjentów. Dzięki korzystnym regulacjom podatkowym, fundacja umożliwia zatrzymanie majątku w jednym podmiocie oraz planowanie sukcesji bez konieczności przekształceń własnościowych czy obciążeń podatkowych na etapie wniesienia aktywów.

Dotychczasowe przepisy pozwalały na uniknięcie podatku dochodowego przy przenoszeniu majątku do fundacji oraz skorzystanie z preferencyjnej 15-procentowej stawki CIT w przypadku wypłat na rzecz najbliższych beneficjentów. Te rozwiązania wywołały duże zainteresowanie – liczba założonych fundacji przekroczyła oczekiwania, a instytucja zaczęła być stosowana nie tylko przez właścicieli firm rodzinnych, ale także przez osoby zamożne szukające bezpiecznej formy zarządzania kapitałem.

Zapowiedzi zmian – czy fundacja pozostanie tak korzystna?

W miarę jak rosła liczba fundacji, pojawiły się głosy o możliwych nadużyciach i zbyt szerokim wykorzystaniu ich konstrukcji do optymalizacji podatkowej. To uruchomiło debatę o konieczności rewizji przepisów. W kręgach rządowych zaczęto rozważać zmiany w opodatkowaniu, które miałyby ograniczyć potencjalne obejścia przepisów podatkowych, nie naruszając przy tym idei instytucji.

Pomysły zmian były sygnalizowane już wcześniej, a zapowiedzi prac legislacyjnych wskazywały na możliwość ich wdrożenia w połowie 2025 roku. Jednak do dziś nie zaprezentowano żadnego projektu, który jednoznacznie określałby nowy model opodatkowania fundacji rodzinnych. Nie wiadomo też, czy w ogóle zostanie on skierowany do parlamentu – a jeśli tak, to w jakiej formie.

Eksperci apelują o ostrożność

Środowisko doradców podatkowych i przedstawicieli firm rodzinnych zachowuje daleko idącą ostrożność. W ich ocenie zmiana przepisów zaledwie dwa lata po wejściu w życie ustawy mogłaby osłabić zaufanie do państwa jako stabilnego partnera prawnego. Z punktu widzenia przedsiębiorców fundacja rodzinna to rozwiązanie, które wymaga planowania na dziesięciolecia, a nie na krótkoterminową optymalizację.

Podkreśla się również, że organy podatkowe już teraz mają do dyspozycji mechanizmy, które pozwalają na eliminację nadużyć – jak choćby kontrole, opinie zabezpieczające czy ogólne klauzule przeciwko unikaniu opodatkowania. Nowe przepisy nie powinny karać wszystkich fundatorów za działania jednostek wykorzystujących instytucję niezgodnie z jej przeznaczeniem.

Co nas czeka w przyszłości?

Obowiązujące przepisy przewidują formalny przegląd ustawy dopiero po trzech latach jej funkcjonowania. Dopiero wtedy – w połowie 2026 roku – zostanie przeprowadzona kompleksowa analiza działania fundacji rodzinnych, w tym skutków podatkowych, poziomu wykorzystania instytucji oraz ewentualnych zagrożeń systemowych.

Do tego czasu wszelkie zmiany pozostają w sferze spekulacji. Dla wielu fundatorów i beneficjentów to dobra wiadomość – oznacza bowiem, że w najbliższych miesiącach można nadal korzystać z dotychczasowych korzyści, planując działania długofalowo. Jednocześnie warto monitorować sytuację legislacyjną, by odpowiednio reagować na ewentualne inicjatywy rządowe.

Dlaczego my?

Aktualności

Kontakt